Chyba każdy, kto był we Włoszech choć raz spróbował nie mniej popularnej niż pizza – focacci… Nie każdy jednak pewnie wie, że dawniej była ona tradycyjną potrawą weselną. W XVI wieku zajadano się nią w kościołach podczas ślubów i pogrzebów do tego stopnia, że jeden z biskupów zakazał spożywania jej w trakcie nabożeństw. Podobno towarzyszące konsumpcji odgłosy żucia, chrupania i mlaskania – były dla niego istną katorgą 😉 .
Według najbardziej klasycznej wersji focaccia powinna być wysoka na około 2 centymetry, mieć chrupiącą, przypieczoną skórkę oraz lśnić od oliwy. Istnieją jednak dziesiątki, a nawet setki różnych sposobów jej przygotowania. Dzisiejsza focaccia barese, zainspirowana jest przepisem Krakowskiego Makaroniarza. Idealna na śniadanie, kolację lub do aperitivo, a także w towarzystwie kieliszka białego wina!
Składniki:
12 g świeżych drożdży
150 ml ciepłej wody
1 łyżeczka cukru
2 ugotowane ziemniaki
150 g semiliny
150 g mąki
1 łyżeczka soli
garść pomidorków koktajlowych
oliwa
oregano
sól
- Pokruszone drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie z dodatkiem cukru.
- Mąki wymieszać, wsypać do miski, dodać sól i rozdrobnione widelcem ziemniaki. Całość dokładnie wymieszać do połączenia się składników i podlać odrobiną oliwy.
- Do powstałej masy przypominającej kruszonkę, dodać drożdże i zagnieść ciasto. Masa z dodatkiem semoliny jest bardziej lepiąca, dlatego podczas wyrabiania ciasta należy podsypywać je mąką.
- Ciasto wyłożyć blachę wysmarowaną oliwą. Uformować placek o grubości 1/2 centymetra i odstawić do wyrośnięcia na godzinę.
- Na wyrośniętym cieście ułożyć przekrojone pomidory, oprószyć oregano, posolić i porządnie skropić oliwą.
- Pieczemy ok 30 minut w 190 stopniach.