Przejdź do treści
  • Gotowanie
  • Podróże
  • Miejsca
  • Książki
  • Moda
  • Zdrowie
  • Uroda
  • Facebook
  • Instagram
  • Napisz wiadomość

Pastèis de Nata, czyli słodki symbol Portugalii

Opublikowany przez Paulina 30 października 201910 marca 2020 Czas czytania 2 min 15 sek

Zupełnie niepozorne Pastèis de Nata, są jednym z kulinarnych, słodkich symboli Portugalii. Pierwszy raz spróbowałam ich w Lizbonie i „wpadłam jak śliwka w kompot”. Nie potrafię ich sobie odmówić, ale z drugiej strony nie wiem po co miałabym to w ogóle robić😉.  Mogłabym je jeść na okrągło i bez obaw, że ich smak kiedykolwiek mi się znudzi.

Przepis na obłędne Pastèis de Nata pochodzi z najnowszej książki Bartka Kieżuna „Portugalia do zjedzenia”, o której możecie przeczytać w poprzednim wpisie. Dowiecie się z niej, jak to z tymi pastèis było i skąd się wzięły. Znajdziecie ten, oraz wiele innych, nie mniej pysznych przepisów. Zachęcam do wypróbowania!

Składniki na ciasto:
250 g mąki 
120 ml letniej wody
140 g masła
szczypta soli

Składniki na masę:
7 żółtek
szklanka cukru
500 ml mleka
50 g skrobi kukurydzianej
250 ml wody
laska cynamonu
skórka z cytryny w kawałkach
kawałek masła do wysmarowania foremek
cukier puder i cynamon do posypania

  1. Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy szczyptę soli, wodę i wlewamy 40 g roztopionego i przestudzonego nieco masła. Zagniatamy ciasto zaczynając od delikatnego łączenia płynów z mąką z centrum miski. Robiąc małe kółeczka palcem, sprawiamy, że płyn zaczyna absorbować mąkę. W ten sposób uzyskamy ciasto miękkie i delikatne. Wyrabiamy je mniej więcej 10 minut. Wałkujemy na wysypanym mąką blacie najcieniej, jak umiemy. Na koniec smarujemy je roztopionym masłem i zwijamy w ciasny rulon. Odkładamy w chłodne miejsce, by masło nieco stwardniało.
  2. Aby przygotować krem, rozrabiamy skrobię w niewielkiej ilości mleka. Resztę mleka gotujemy z dodatkiem skórki z cytryny i laski cynamonu. Do gotującego się mleka dodajemy rozrobioną skrobię, cały czas mieszając. Trzymamy na małym ogniu, aż masa zgęstnieje. W drugim garnku przygotowujemy syrop cukrowy: wlewamy wodę i cukier i gotujemy około 3 minut. Gotowy wlewamy małym strumieniem, bardzo powoli, do masy budyniowej, cały czas mieszając. Przelewamy masę przez sito. Żółtka roztrzepujemy lekko rózgą kuchenną i dodajemy nieco przestudzonego budyniu. Dokładnie mieszamy.
  3. Foremki do pasteis (lub do muffinów), smarujemy masłem. Z rulonu ciasta odcinamy plaster o grubości 3 centymetrów i i spłaszczamy go dłonią. Takim dyskiem wyklejamy foremki, zaczynając od dna. Napełniamy je potem przygotowanym wcześniej kremem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 250 stopni C i pieczemy około 17 minut. Na powierzchni kremu muszą pojawić się błyszczące czarne plamy. To znak, że pasteis są gotowe. Babeczki posypujemy przed podaniem cukrem pudrem i cynamonem lub tylko jednym z nich.
Opublikowany przez Paulina30 października 201910 marca 2020Opublikowany w
  • Gotowanie
Tagi:
  • Bartek Kieżun
  • Ciasteczka
  • Deser
  • Pasteis
  • Portugalia do zjedzenia
  • Przepis

Opublikowany przez Paulina

W skomplikowanej relacji z jedzeniem. Miłośniczka podróży, polnych kwiatów i słońca w nieprzyzwoitej ilości. Uzależniona od książek, orzechów i porcelany. Prawdopodobnie przyszła autorka książki, której data wydania na tą chwilę znana jest jedynie kosmosowi. Zobacz więcej wpisów

Nawigacja wpisu

Poprzedni wpis Poprzedni wpis:
Kierunek Portugalia!
Następny wpis Następny wpis:
Październik
Copyrights © 2019 Cukier i Puder. Wszelkie prawa zastrzeżone. Polityka prywatności
  • Kontakt
Ta strona korzysta z 🍪 ciasteczek (cookies). Zgadzasz się na ich użycie?Zgadzam się